Noc
Kiedy ostatnie rzęsy splota sie w
uścisku
A pod powieką przemknie snu barwny cień
Gdy zajdzie słońce , po swym ostatnim
błysku
Będzie to znak że odszedł znów dzień
Myśli odpłyna szerokim potokiem
A serca bić będa spokojny rytm
Nadejdzie ciemna noc , powłuczystym
krokiem
Sypiąc pod zwe stopy magiczne sny
Kroczyć bedzie wśród pól i lasów
Snując za sobą gwiaździsty szal
Nie zrobi przy tym najmniejszego chałasu
Do dama ta cichy charakter ma
tak juz od wieków błądzi okrywając
mrokiem
Walcząc o władze z najjaśniejszym dniem
Patrzyć na tą walkę trzeba z przymróżonym
okiem
Bo noc i dzień nigdy nie pogodza się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.