Noc bez Ciebie...
Gdy ciemny mrok zapada
Moje kochanie do snu się układa
Ja leże samotnie w miękkiej pościeli
A moje słońce z psem łóżko dzieli
Gdzieś tam,w oddali,śpi sobie beze mnie
A ja fantazje snuję nadaremnie
Na niebie księżyc i gwiazdy migocą
Dlaczego nie mogę być z Tobą tą nocą?
Tak chciałabym przenieść się teraz do
Ciebie
Na pewno tej nocy byłoby jak w niebie
Brakuje mi Twych pieszczot, Twych rąk,
dotyku…
I muszę się tulić do misia po cichu
Wpatrzona w sufit leżę godzinami
I podziwiam to, co jest między nami
Codzienne spotkania, w nich tyle radości
Nie jeden zazdrości nam takiej miłości
Chcę iść z Tobą przez życia drogę
Bo minuty bez Ciebie wytrzymać nie
mogę…:*

Młoda_16

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.