Noc księżycowa
niewiarygodnym zachwytem pozostał
we mnie księżyc rażącym blaskiem swoim
niebieską mgiełką obłożone sny na nim
zaczarowany jego zapach wyłapuje
westchnienia każdego człowieka
mnożąc wspomnienia, wygasza żale
wieczorna cisza zadziwiająco ogrzewa
serca, kiedy śnią na jawie miłością
roztańczone świetliki rozpromieniają
matowe świece w oknach czekających
księżyc troskliwie otula samotne dusze
słodkie bzy rozkwitają w jego cieniu
Komentarze (2)
Slicznie napisane... +++++++++++++
Każdej nocy ksiązyc napaja mnie swym blaskiem.. +
Bardzo pełny wiersz. Jak pełnia:)