Noc Świętojańska
czwarta rano,
niebo zagniewane
noc z deszczem odchodzi
świt w ostatnich kroplach
przemywa oblicze
ja, dozorca nocy
chodzę po ogrodzie
trawnik tłumi kroki
jeszcze na coś liczę
śpiew ptaków nieśmiały
i moje pragnienia
gdzie ten kwiat paproci,
co życie odmienia
w szarości nie świeci
nie wabi swym blaskiem
noc mija,
ja chodzę
w swych pragnień potrzasku,
horyzont jaśnieje
las tętni śpiewaniem
już dzień przy śniadaniu...
gdzie jesteś Kochanie ?
24 czerwca 2007
autor
jozen
Dodano: 2007-06-25 10:38:23
Ten wiersz przeczytano 803 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Każdy człowiek marzy i prawdziwej miłości ona jest
cudem a wiec może za rok kwiat paproci znaleźć uda
się.Wiersz tęsknota za uczuciem ..bardzo dobry
refleksja
Ładnie wypowiedziane pragnienie miłości
......już dzień przy śniadaniu...
gdzie jesteś Kochanie ?.........
zapytanie? , brak odpowiedzi -- to może ja odpowiem --
Jestem
Świetny wiersz, o poszukiwaniu szczęścia w postaci
kwiatu paproci i doskonałe zakończenie- po co kwiat ,
gdy jest "kochanie"?
noc świętojańska jak każda inna, warto tylko by
uwierzyć że każda zwykła noc ,może być tą jedyną...
Noc pełana oczekiwań w wierszu się kryje , może
następna będzie szczęśliwsza? Ciekawie ujęty temat,
wiersz czyta się płynnie :)
ech.ta noc świętojańska.........