Noc tesknoty
W duszy zaległa cisza
noc zapadła atramentowa
mroku jej ogrodzie
dziwne kształty
przybrały drzewa
lęk i przestrach
kryją się
za każdym krzewem
serce z rytmu wybite
miłości pozbawione
arytmią wzywa imię
szamocze się dławi kona
nadzieja
przybiega z pomocą
wciąż niestrudzona
reanimując
na chwile
przywraca do życia
-33-
autor
Kri
Dodano: 2022-07-05 12:34:34
Ten wiersz przeczytano 1120 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Ta tęsknota ma nieskończenie wiele odcieni...
Pozdrawiam Cię Kri :)
Re: Kinga,
dziękuję za odwiedziny, komentarz,
pozdrawiam serdecznie:)
Nadzieja, niczym wierna przyjaciółka , podaje nam
pomocną dłoń i chroni przed upadkiem. Z podobaniem ;-)
Re: Pan Bodek,
dziękuję za odwiedziny, miły komentarz,
pozdrawiam serdecznie:)
Nadzieja ma moc reanimacji...
Piekne wersy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Re: Annna2, jastrz,
dziękuję za wgląd, komentarz,
pozdrawiam serdecznie:)
I dobrze że ona jest.
I oby została na dłużej
Strach. Przed ciemnością? Przed samotnością? Przed
brakiem miłości?
Kiedy uświadomimy sobie, że te wszystkie rzeczy są
normalne - strach minie. Pozostanie jedynie smutek.
Dziękuję miłym Paniom za odwiedziny, komentarze,
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Bardzo ładnie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładnie
Pozdrawiam serdecznie:)
Nadzieja umożliwia to, co wydaje się niemożliwe. Trwa
przy nas nawet w najtrudniejszych chwilach.
Pozdrawiam ciepło.
Cudnie.. nadzieja umiera ostatnia. Pozdrawiam :)
ech, ta nadzieja.
Nadzieja zawsze trzyma nas przy życiu i zawsze w nas
się tli.
" W duszy zaległa cisza
noc zapadła atramentowa ".
Piękny, melancholijny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie