nocna dieta
*Kto mówi sieje a kto słucha, zbiera. A to zobaczymy...
"kradzione nie tuczy"
cholerna bzdura
od lat nie mogę
pozbyć się kałduna
*Kto mówi sieje a kto słucha, zbiera. A to zobaczymy...
"kradzione nie tuczy"
cholerna bzdura
od lat nie mogę
pozbyć się kałduna
Komentarze (40)
witaj
hahaha - super
największa sztuką jest śmiać sie z samego siebie
pozdrawiam
Zakochana w wietrze
...troszke skrócilem pierwsza wersja, ale Twoj
komentarz nie stracil na wartosci, pozdrawiam:)
Krystek
...w tym zawodzie czlowiek zawsze w stresie:))))
a po co go się byle gdzie pozbywać, najlepiej oddaj w
tym sklepie, gdzie nabyłeś...
Tomasz-powiem prawde:jak nie stosowałam nocnej diety
to szczupła byłam i zwinna jak wiewiórka a jak ja
stosuje to z przodu urosła góra i bebzon po środku a z
tyłu to już nawet kuperkiem nie kręcę...radze więc
twojemu peelowi niech porzuci nocną dietę i do dzieła
- wiosna jest okazja;-) pozdrawiam z uśmiechem.
Maciek
...to byc moze:)))
Trochę gimnastyki nie zaszkodzi...
pozdrawiam z uśmiechem :)
A nocna gimnastyka w duecie...pomaga...
Pozdrawiam z uśmiechem...
Podobno od stresu też można mieć oponkę na brzusiu.
Miłego i udanego dnia:)
a może to piwny kałdun ?