Nocna wędrówka
Wybiłem okno, pociekła krew,
lecz cóż to jest
wobec niezbadanego piękna,
wdechu powietrza nocnego
przesiąkniętego deszczem
płaczącej Shaar* kroplami łez
jej niepohamowanych
dużych okrągłych oczu pot
zrosił grunt pod mymi stopami
i głowę moją pobłogosławił
by zrozumieć że nikt na mnie nie czeka
łez swych za mną nikt nie wylewa
łez jak krople spadające z nieba
brak kogoś bliskiego kiedy jest potrzeba
nie dlatego że jest daleko
lecz dla tego że Jej nie ma
to boli tak ,że stojąc na krawędzi skoczyć
by się chciało
zapewniam Cię to mniej by bolało
bo Tam wysoko gdzie łez się nie przelewa
nikła jest miłości potrzeba
lecz na razie na ziemi jestem
i oglądam się za miłosnym gestem,
który mógłbym odwzajemnić,
Pragnę miłości Odwzajemnionej !
może znajdę ją pod skrzydłami Anioła
o ciemnych włosach i niebieskich oczach
który teraz jest daleko, bo nie jest przy
mnie
lecz może myśli o mnie ?
może chce być ze mną właśnie w tej chwili
?
może czeka na kogoś kto Jej czas umili ?
Chce się radować chwilami wspólnie
spędzonymi
chce móc radować Cię swą obecnością.
Lecz w połowie rozważań o serc naszych
współpracy
przypomina o sobie cieknący karmazyn
zostawia swoje znamię wszędzie
na podłodze na ciele na duszy mej
cierpiącej
które tęskni za tonem piosenki miłosnej
którą owy ciemnowłosy Anioł zagra mi
gdy będzie mnie zabierać tam gdzie łez się
nie przelewa.
*Shaar- bogini ciemności z systemu rpg
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.