Nocne rozważania
I znowu jest noc
minęła pierwsza
Leżę i obejmuję
swoje szczupłe ramiona
Śniąc, że to twoje dłonie
Tak za nimi tęsknię
za ciepłem twych rąk
za spokojem twych słów
Za twoją miłością...
Wiem pamiętam co mówiłeś
Ty też leżysz i nie śpisz
Patrzysz na puste ściany
i pytasz dlaczego ?
Dlaczego los tak okrutnie
rozdziela nas dwoje
Stworzeni jakby dla siebie
Tak sobie bliscy a jednak
nie dla siebie
Rozdzieleni wbrew sobie

Marzyciellka



Komentarze (20)
Och, jak marzycielsko. Tęsknota jest potężna...
"Rozdzieleni wbrew sobie" smutna dola miłości...
Piękny wiersz , tak czuć tę miłość straconą . Musiałaś
bardzo kochać . Wiem co czujesz . Nie wolno się
załamywać ,trzeba żyć dalej . Pozdrawiam Serdecznie :)
Miłość zawsze przetrwa jeśli jest prawdziwa. Smutny
wiersz, ale piękny jednocześnie. Pozdrawiam!
W nocy rozważania czasem są nie do
wytrzymania-pozdrawiam!
Owszem nie złe, dramatyzm się wyczuwa, tylko jedno
"ale", za dużo - twoich, twych.
walczcie o swoją miłość i nie poddawajcie się...
Smutno i teskno...:(
Rozdzieleni wbrew sobie ...i cóż tu można napisać,
tylko ciepło przytulic :(
piękny, łezki mi tak jakoś się zakręciły - och życie
czasem tak okrutne - ale miłość Cię odnajdzie -
marzycielko ja wierzę w to bardzo:)pozdrawiam
Jeśli się kochacie i jesteście dla siebie stworzeni to
będziecie razem.Pozdrawiam ciepło.
Noc sprzyja rozważaniom, a dzień uganianiom. Więc
głowa do góry, co ma być to będzie. Ale marzyć trzeba,
bo to ludzka jest potrzeba.
ciekawy wiersz...dusze płaczą ...rozłączone ...życzę
połączenia ...pozdrawiam ciepło
Rozdzieleni wbrew sobie - przekonuje. Dobry wiersz,
pozdrawiam!
Piękny wiersz ...i smutny, ale uśmiech jutro będzie
lepiej :)))))