Nocy ...
kolejny staroć ;) może w końcu znajdę czas na coś nowego...
Nocy ciemna znów sami,
nocy głucha i spowita ciszą.
Mrok rozdarty gwiazdami...
Naszych rozmów nie słyszą.
Tyś kochanków azylem,
samotników rajem.
Dasz ukojenie na chwile
nim nadejdzie ranek ?
Od sztucznych uśmiechów,
uczuć marionetek.
Codziennego grzechu
bycia kim? Człowiekiem...
autor
nadowsky
Dodano: 2016-12-02 19:56:53
Ten wiersz przeczytano 646 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Jednym daje ukojenie, innym ciągnie się bez końca.
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam serdecznie:)
Nie taki stary, na pewno bardzo ładny.
Peel ucieka w NOC,ktora daje chwile ukojenia, a moze
zmienic towarzystwo, by nie czuc samotnisci, by nie
widziec sztucznych usmiechow, przeciez nie wszystkie
sa sztuczne, sa i te od serca radosne, prawdziwe.?
Podoba sie wiersz. Pozdrawiam.:)
ładny wiersz
Ładny wiersz.
Miłego wieczoru bez melancholii:)