Noga Joszki
Rozeszła się wieść, że Josip lubił
zjeść.
Straszna się rzecz stała- noga go
rozbolała.
Chudy Żarko, operacja.
W końcu nogi amputacja.
Może tak być miało.
Ale Joszce to titało.
Miszo nie tam, gdzie trzeba pchał nos.
I tak skonał Joszka Broz...
autor
Stefa1932
Dodano: 2014-07-05 11:21:07
Ten wiersz przeczytano 800 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Czy nie można by było wprowadzić na tym poetyckim
portalu zasady blokowania takich "merytorycznych
komentarzy" jak: Pozdrawiam :-) ?
Niepotrzebnie zaśmiecają miejsce na prawdziwe
komentarze, a ich autorzy tylko liczą na wzajemność w
punktowaniu.
poxdrawiam:))
No i znowu: niby głupie,a mądre,niby słabiutkie, a
świetne. Ależ Cię ten Joszka zauroczył, czy cóś?