Nokaut
Anno,
co wieczór walczę ze snami
o tobie, ale północ oznacza przegraną.
W sumie bez sensu nazywać
twoim imieniem strach przed jutrem;
samotność ciągnie się od progu
po świt i nijak ją oswoić.
Pozostaje ściana, wzdłuż której
ja - pięści, ja - pięści, ja.
Wiesz, tkwi we mnie obcy
człowiek, który wariuje z miłości
i żadne słowa go nie obronią.
Komentarze (28)
I
trochę niepotrzebnego się przyda blasku życia
ja bym obcego do siebie nie dopuścił by szalał z
miłości .. nie ma jak swój.. który pragnie oddając z
wzajemnością siebie ..
Wiesz, tkwi we mnie obcy
człowiek, który wariuje z miłości
-----------
a to przypadki znane z realu
i trudne dla osoby obciążonej
tą jakby karą za niepopełnione
Dobry emocjonalny wiersz.Pozdrawiam
Ladnie, podoba sie wiersz, czuje sie emocje.
Pozdrawiam.:)
Zazdroszczę, tak nie potrafię.
Umiejętnie przekazane emocje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrze, że jest ściana w tym trójkącie,
podziela tę samotność
jak nic
Świetna poezja.
Dzięki za wgląd u mnie...tylko co to słowo znaczy...ja
nie wiem...zajrzyj proszę i...pozdrawiam
Alvaro - no kobieta jestem, to jak bez skuch? :P
Dziękuję wszystkim za czytanie i komentarze.
oryginalny przekaz
Nietuzinkowy tekst:}
Smutek i samotność nokautuje, ja już kilka razy
leżałem na deskach, tak też jest aktualnie.
Ponoć do wszystkiego można się przyzwyczaić. Dobry
tekst Pozdrawiam: )))