..norka..
Dla Ciebie o Tobie.. ..o nas
Dałam kiedyś Tobie
do snu mą poduszkę,
Witałeś od progu
łososia w lodówce.
Śmiałeś się bezbrzeżnie
z łaskotek pod szyją,
I kiedy dokładnie
plecy Twoje myłam.
Zrzucałeś na ziemię
w trakcie norkowania,
Rozmawiać mogliśmy
do samego rana.
W kinie szloch i radość
w KFC wyżera,
Za język ciągniety
wściekłyś jak cholera..
Weider miażdżył mózgi
a spory Łachowe,
Na temat "być, nie być"
spuszczalim fachowo.
W Wormsy Cię dopadłam
Ty mnie zgniotłeś w bilard,
A dziesięciu minut
Odmówić Ci nijak!
Zadrapanie z pleców
pewnie już nie zejdzie,
"(...)Uśmiech mój przypomnisz
sobie, będąc w biedzie(...)"
Z Julią i Piotrusiem
mogło być tak ładnie,
Starczyło.. chcieć tylko
a nie kłamać składnie.
Bo gdy trwoga wzeszła
jak słońce czerwone,
Spaliłeś podeszwy
miast wziąć mnie za żonę.
Wiesz o tym, że czasem
kiedy noc przydługa,
Zdarza mi się tęsknić
za dotykiem uda?
Zdarza mi się również
myśl o Tobie rano,
Kiedy wstaję z łóżka
po śnie niedospanym.
I kiedy zawieszam
wzrok na gwiazdce śniegu,
O! I jeszcze wtedy
gdym jest w pełnym biegu.
Kiedy jem obiada
i kiedy się kąpię,
Wtedy nawet w słuszność
swych decyzji wątpię.
W sumie tak się stało
bom z gorącej wody,
A Tyś dla odmiany
wiaderkiem ochłody.
Tajemnic bez liku
i tematów "naszych",
I wspomnień, i śmiechu
zostanie na zawsze..
Pase, lo que pase.. Te amaré hasta el último de mis.. ..días. i will remember..

pasqctfo

Komentarze (2)
Taka piękna miłośc i juz spalona?
Utracona miłość napewno powroci.
Ty ze szczęścia i radości piosenkę zanucisz. Troszkę
długi, ale ładny wiersz.
niektórzy mężczyźni nigdy nie dorastają,tylko ciągle
udają Piotrusia Pana...pozdrawiam