Nowe jutro
Sterylne ściany zwalniają uścisk,
pora mi iść – boję się, drzwi
tarasuje ogromnooki
i ze mnie kpi.
Ta dziwna niemoc osuwa w łóżko,
paraliżuje,
uciekam w sen.
Pragnę oddalić to uwolnienie -
pozaszpitale przeraża.
Źle!
Leki mi wpiszą między godziny,
z przerwą na kursy -
sił mi potrzeba
na nogi stanąć,
doczekać wiosny.
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2016-10-19 11:54:30
Ten wiersz przeczytano 818 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Jak to mówią bele do wiosny
wyzdrowieje Pani, wszystko będzie dobrze. :)
Będzie dobrze! Nie wiem dlaczego, ale tak czuję!
Pozdrawiam serdecznie :)
Ty też Gren Gren?
Proś o pomoc swojego anioła.Na pewno pomoże.Pozdrawiam
i życzę dużo zdrowia.
w grudniu mnie czeka...zdrowia życzę
i pozdrawiam ciepło
Aż się boję skomentować, tyle jest bólu w twoim
wierszu. Znam to uczucieDobrej nocy..
Powtórzę za innymi
zdrowia i dużo siły...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
Zdrówka Celinko, jeśli Ty wierzysz, że będzie dobrze,
to musi być dobrze.
Smutny. Życzę aby peelka znowu odzyskała siły.
Zdrowia życzę!
ten ogromnooki ciągle czeka na nas gdy coś nas
niepokoi ...życzę wytrwałości i siły do pokonania
choroby:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Celinka, uwierz w siebie...zajrzyj do swego wnętrza,
tam drzemie źródło odmowy i siła na wsystkie
wiosny...pozdrawiam serdecznie
Zgadzam się Alino z tobą wypis to jak wyrzucenie za
drzwi. Od piątku dostałam dziwnej wysypki a w
przychodni rodzinnej lekarka, chyba nie wiedząc jak mi
pomóc spytała kiedy mają dzwonić z hematologii.
Wykupiłam drogi lek a rano obudziłam się z jeszcze
większą pokrzywką. W domu człowiek jest bezradny i
osamotniony w chorobie.
doczekasz nie jednej wiosny, Celinko:)
u mojej znajomej ni sladu po ciezkiej chorobie, mowi,
ze zycie nabralo blasku i sensu;)