Nowe życie karpia
Ta cholerna pogoda, jak w grudniu, sprawia że już mi się mylą nadchodzące święta...
Rzekł raz karp do karpia,
wesoło pluskając:
„Cała wanna nasza!
Nie jak w sklepie, w ścisku
ledwie oddychając”.
Ta cholerna pogoda, jak w grudniu, sprawia że już mi się mylą nadchodzące święta...
Rzekł raz karp do karpia,
wesoło pluskając:
„Cała wanna nasza!
Nie jak w sklepie, w ścisku
ledwie oddychając”.
Komentarze (13)
Dobra ironia... lecz ida Swieta,
ktorych karp (chyba) nie zapamieta.
Chyba, ze (jakos) sie uda mu
wypuscic wode i rura... sru! :)))
PoZdrowka Zdzislawie. :)
Kri, a któż z nas wie, co go spotka? ;Pozdrawiam :)
Mgiełko, oj tam... może wytrzyma do grudnia ;)
Również pozdrawiam :)
Anno2 - "Wolność dla karpia!" - to dobre hasło do
manifestwoania przed sklepami w połowie grudnia ;)
Jastrzu, to prawda. Zresztą... czy ktoś może
przewidzieć. Perspektywa czasem bardzo spłaszczona...
Może to go uratowało, MariuszuG? Aż do grudnia mnóstwo
czasu ;)
Anno, czasem życie jest krótkie, za to wesołe. Byle
nie wiedzieć, kiedy koniec... ;)
Nieświadome swego losu,
intrygująca miniatura,
pozdrawiam serdecznie:)
Sugestywne mini.. Pozdrawiam Zdzisiu :)
Uwolnić karpia- wolność mu.
Mie tylko karpie charakteryzują się kiepską oceną
sytuacji...
I chlupnął karp
w wanny toń.
Kwiecień - zna żart,
grudzień - by rżnął.
Pozdrawiam
chwila oddechu przed śmiercią...