Noworoczne rozmyślania
Ciemność myśli zmieszanych
poplątanych szarych zmysłów emocji
wgłąb niepewności, niepewność popycha
zbłądzonych postanowień wciąż nowszych i
nowszych
i nagle
szał ciała drgań zmysłów
brąz oczu tak
dobrze znanych
gdy tak- w nie się przemienia
cień odrzucenia
cień niepewności-
która istnieć nie powinna
zbłądzenie duszy utrapionej
ukojenia nie doczekawszy
piękne słowa myśli sprzecznych
długo układanych,
tak szybko zburzonych
chcieć i nie chcieć
chcieć a musieć
błąd?
obłęd?
znużenie?
pewność w niepewności skryta..
gdy miłość- w obsesje"bycia"
wyrasta
z przyzwyczajenia
na noworoczne postanowienie

meg20

Komentarze (2)
Jak na moje oko to taki niezbyt udany efekt "pracy" ze
strumieniem świadomości.
Wiersz powinien chyba mieć jakiś rytm, ukłat
rytmiczny, w przeciwieństwie do prozy. A czy Twój
wiersz ma rytm wiersza? Może i ma, ale ja go
niedostrzegam...