nowy dzień
w kąciku ust maleńki rowek
niczym mariański dla łez schowek
napełnia się słonym kryształem
róg poduszki, tej w którą szlocham
kiedy poczuję, że wciąż cię kocham
zagryzam w nerwowym geście
czerwone ściany mojego pokoju
widzące mnie znowu w podłym nastroju
milczą, wciąż jakby spokojne
a stolik pokryty szarym nalotem
choć wolałby pewnie pokryć się złotem,
również nie zgłasza sprzeciwu
w stosy układam książki gazety
miały dostarczać nowej podniety
lecz nie dostarczają
a na nadgarstkach obręcze miedziane
sprawiają, że szybko z łóżka nie wstanę
opłakując straty
choć pewnie utkały je w nocy pająki
kiedy ośniły mi się róży pąki
kłującej cierniami me serce
tik tak, tik tak - to budzik mnie wzywa
przywdziewam maskę, znów jestem
szczęśliwa
zaczynam nowy dzień...
Komentarze (18)
lit. "maleńki rowek", sorki:)
Daję plusik za niebanalną formę, ale myślę, że nie
zaszkodziłby mały szlif:
"w kąciku ust maleńki schowek,
niczym mariański dla łez schowek"...
itd "pojechać dziewięciozgłoskowcem, unikając zaimków
(mych, mojego mnie), bo wydaje się, że jest ich nieco
za dużo. Pozdrawiam, życzę owocnej pracy :))))
czerwony pokój to bardzo fantazyjne. pozdrawiam
Grusz-ela -szanuję Pani opinię, nie uraża w żaden
sposób. Jednakże! "rowek mariański" został użyty
celowo. Wiem co Pani ma na myśli, choć ja z kolei
chciałam podkreślić, że takie maleństwo (ale głębokie)
pomieściło już tak wiele łez. Mnie się rymy
gramatyczne właściwie podobają, ale to może wynikać z
niewielkiego doświadczenia w pisaniu.Także dziękuję za
wskazówki :)
ładny.
Sorry, ale nie dołączę do pochwał poprzedników. Warto
czasem usłyszeć i krytyczną opinię.
Zatem:
/rowek - schowek
szlocham - kocham
pokoju - nastroju
nalotem - złotem/
Poczytaj trochę o rymach - zwł. gramatycznych. To tak
na początek - rymy gramatyczne są bee, zwł., gdy na
nich opierasz tekst.
Z innych uwag - /rowek mariański/ - bardzo niefortunne
sformułowanie - jakbyś Wielki Wóz nazwała Wielkim
Wózeczkiem.
Mam nadzieję, że nie urażę, lecz zmotywuje do pracy
nad warsztatem.
Pozdrawiam :)
Smutne czerwone ściany może rankiem odbijając
promienie słońca uśmiechną się nadzieją na bardziej
szczęśliwe chwile.Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawie i oryginalnie.
Pozdrawiam
Bolesny,wygląda,że osobisty wiersz.
Oby nie trzeba było przywdziewać maski szczęścia,lecz
by ona była szczera.
Ładny mimo smutku wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
jakie biły![tak zbiły aż a odbiły]
errata - biały
Bardzo ładny wiersz. Udał Ci się :)
I smutno i ladnie.
Pozdrawiam:)
zgrabnie napisany
łączy rymowany i biły sposób pisania.
Dziękuję :)
Szczęśliwe łzy nie powstają.
+ Pozdrawiam serdecznie (:-)}