Nowy ląd
odkryłem dzisiaj las deszczowy
pod prysznicem
wiem już jak Kolumb poczuł się
na nowym lądzie
wiem jak wyglądają liany opadające
w dół wodospadu
wiem jak deszcz obija się
o bananowce
zatykam uszy
przymykam oczy
ulewa narasta
strugi deszczu swoim ciepłem
przyjemnie oplatają ciało
dziennik pokładowy pokazuje
że spędziłem tu już dobre dwadzieścia
minut
kompas każe iść dalej
na zachód
ulewa ucicha kiedy przedzieram się
przez wilgotne gąszcze
przecieram jeszcze tylko twarz szmatką
i wracam na ściółkę
przemokniętą
ułożoną z brązowych płytek

peace57


Komentarze (4)
Ciekawy wiersz pełen wyobraźni...gratuluję :)
Siła wyobraźni :).. M.
Interesujący wiersz, duży plus za pomysł. Wykonanie
moim zdaniem też w porządku. Pozdrawiam :)
Witam cię serdecznie, muszę ci powiedzieć, że wiersz
jest ciekawy i nietypowy. Faktycznie, z wielu
aspektów, czy też zdarzeń naszego życia można ułożyć
wiersz. Choćby i nawet z tego, jak myłeś się pod
prysznicem:) Interesujący pomysł, ja bym na to nie
wpadła. Ależ miałeś przygodę, co? :) pozdrawiam:)