Nowy Świat
Unoszę się wysoko wciąż,cichutko tak jak
wiatr.
Nie wiedziałam co się dzieje,gdy zamknęłam
oczy.
Moje ciało leży bezwładnie niczym twardy na
ziemi głaz.
Zimne i pozbawione duszy,która się
unosi.
Nie jestem w tunelu,nie widzę nigdzie
światła.
Obserwuję obłoki,białe jak w zimie pod
puchem świat.
Nic nie poznaje,wszystko inne zdaje się.
Nie czuję już niczego,słyszę tylko piękny
śpiew.
Nagle brama złota,wzniosła się przed moimi
oczami.
Skrzydła białe i aureoli blask widzę już w
oddali.
Podchodzi do bram jakiś człowiek,piękny
otwiera się świat.
Aniołowie wyrażając radość swą,niosą śpiew
wysoko do gwiazd.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.