nurt
te gwiazdy kiedyś zwiastowały sny
nie poruszone ani o milimetr
gdy uciekałaś tysiącami mil
dla nich
nie upłynęła sekunda
chodź skarbie na spacer
siądziemy nad rzeką
opłuczemy stopy z czasu który minął
poprosimy sny żeby się spełniły
teraz tu przed nami też
nieruchomymi
w płynącym bólu
autor
Pasjans
Dodano: 2020-07-19 13:25:14
Ten wiersz przeczytano 1523 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Dziękuję wszystkim Autorkom i Autorom za zatrzymanie
się u mnie. Kłaniam się Wam, serdecznie pozdrawiając
:-)
To naprawdę wielka niespodzianka :-) Dziękuję Wilkom w
tak znamienitym składzie za
odwiedziny pod moimi tekstami, za poświęcony im czas i
za tyle głosów - tym bardziej, że jestem
tu, na tym portalu, z powodu uczucia, a broń Boże nie
dlatego, że umiem pisać :-)
Cieplutkie pozdrowienia chciałbym przekazać Wilczusi
:-)
Dziękuję, Wilczusiu, i jestem rozczulony, że gościłaś
u mnie :-)
Kłaniam się nisko Wilczusi i Wilkom i będę prawdziwie
zaszczycony kolejnymi odwiedzinami :-) Oczywiście z
radością usłyszę następny werdykt, gotowy na
jednogłośny brak głosów :-)
PS. Ostatni wiersz w talii jest
tylko dla dorosłych Wilków.
"siądziemy nad rzeką
opłuczemy stopy z czasu który minął"
to jest najpiekniejszy fragment tego wiersza i nie
ttlko tego, ale w ogóle - cudnie i jeszcze bardzo
podoba mi się podoba przerzutnia w pierwszej strofie,
to o gwiazdach, dla ktorych uciekała, a dla nich nie
mineła ani sekunda:) Oczywiscie cały wiersz jest
świetny.
Dzisiaj Twoje wiersze czytała cała wataha. Obowiązują
ścisłe procedury: czytają wszyscy po kolei, a
głosowanie jest w pełni demokratyczne.
Nie wszystkim z tego portalu podoba się takie
czytanie, ale cóż. Taka nasza rodzinna tradycja.
Jest nas szóstka, więc przy równowadze głosów często
dochodzi do awantur.
Pominę szczegóły, ogłoszę werdykt:
1) nurt - jednogłośnie;
2) diament - jednogłośnie;
3) muśnięcie - ocenzurowano z uwagi na Wilczusię -
brak głosu
4) oliwki - pod chwilową nieobecność małej -
jednogłośnie;
5) wśród - awantura; 4:2 (za dużo umierania w krótkim
utworze, ale skupienie nad wielkością spadku -
autentyczne) - głos
6) bezsenność - jednogłośnie;
7) narodzenie - wszystkie wilki zawyły z zachwytu -
głos
8) magia - 3:3 (awantura o archaizm "mych" i
dopełniacze) - głos;
jeśli głosy są wyrównane, przy pierwszym remisie głos
jest zaliczony, przy drugim nie;
9) poranek - jednogłośnie; dosłownie; Wilczusia
powiedziała, że piękny i nikt się jej nie sprzeciwił -
głos
10) grudniowa tęcza - 1:5 (konserwatywne wilki mają
złe konotacje) - brak głosu
11) przed lotem - jednogłośnie;
12) bramy - cenzura - brak głosu
Mała do spania, reszta jutro.
Upoważniono mnie do oddania dziewięciu głosów.
O ile Autor będzie zainteresowany, zdam relację z
jutrzejszego głosowania. Jeśli nie - oddam głosy po
cichu.
Wilki pozdrawiają.
PS
Przepraszam, przez pomyłkę ten komentarz wkleiłem pod
innym wierszem. Też.
Wilki wprawdzie oddały po cichu głos na ten wiersz,
ale do przeczytania całej talii powrócą jutro. Do
małej brakuje jednego utworu... może Autor zdecyduje
się na pokazanie czegoś nowego?
Mało kto umie pięknie towarzyszyć w bólu. Wzruszający
wiersz.
Podoba się.
Pozdrawiam
Piękny wiersz nietuzinkowe metafory.
Twórczość poetycka nie jest Ci obca.
Ślę pozdrowienia.
Wiersz zatrzymuje skłania do zadumy,pozdrawiam ciepło
:)
Nieruchome sny... oryginalna metafora.
Podobnie oryginalnie brzmi opłukanie stóp z czasu. :)
Pozdrawiam :)
No cóż, życie to rwąca rzeka
w kierunku morza wciąż ucieka.
Fajny, refleksyjny wiersz o miłości.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)
Bardzo miło :-) Dzięki za odpowiedź!
3. co do skracania dystansu zwykłem się upewniać, taki
mój sentyment :-) wybieram drugą, ale nie znam imienia
:-) pluralis maiestaticus poczeka :-)
1. nawet bym nie pomyślał, że Twoje dzieło może być
prztyczkiem w moją stronę; ale pewnie, gdybym się w
tym zorientował, to i tak nie kombinowałbym sam :-)
nalot dywanowy byłby stuprocentowy, gdybyś zapisał
tak: "po co uciekać, kiedy dystans skończył" :-) a tak
oszczędziłeś trochę wroga :-)
A na serio: możemy kombinować! Ja podobnie, nie mam
przywiązania do mych tekstów, zmieniam je ciągle;
bardziej zakochany wariat niż poeta ze mnie :-))
2. a to prof. Jodłowski myślał po komunistycznemu :-)
bo to władza dawnego ustroju miała problem z łączna
pisownią nie z imiesłowami :-) Przytoczyłem fragmencik
wypowiedzi Bralczyka, a w szerszym kontekście dotyczy
ona rozdzielności cechy od czynności oraz powołuje się
na uchwałę RJP z grudnia 1997 roku, kiedy to wręcz
narzucono, pisownię łączną (dla świętego spokoju po
wielu bojach językowznawców), dopuszczając w przypadku
opisu czynności pisownię rozdzielną. Myślę
łopatologicznie, że jeśli w imiesłowie przeważa duch
przymiotnika to piszemy łącznie, jeśli zaś duch
czasownika - to możemy napisać rozdzielnie :-)
Pozdrawiam :-) Karol
Panie Pasjans
1) dialog i sentyment to wystarczające argumenty;
rozumiem i szanuję,
dlatego
napisałem z myślą o Panu mało zacne dzieło pt
"samotność długodystansowca";
o ile w przypadku Pana wiersza mówiłem o
bombardowaniu, o tyle w przypadku mojego tekstu można
mówić o nalocie dywanowym czasowników;
w naiwności ducha myślałem, że wspólnie posiedzimy i
pokombinujemy jak zestrzelić kilka samolotów, bo w
przeciwieństwie do Pana nie mam do swoich tekstów
żadnych sentymentów...
no cóż:)
2) znowu się powymądrzam, ale pal diabli;
czy namiętny palacz może być osobą nie palącą?
ano może; kiedy je zupę trudno to robić z papierosem w
gębie, a na pewno nie każdy palacz lubi zupę
doprawioną popiołem;
"nie palący" zatem jest cechą chwilową, a "niepalący"
- trwałą;
nie wiem czy profesor Bralczyk słyszał profesorze o
Jodłowskim, ale ten ostatni uważał, że napis "wagon
dla niepalących" zawiera błąd ortograficzny;
stare dzieje... dziś za taki napis można iść do paki z
paragrafów o dyskryminację;
3) nie przywykłem, żeby ktoś mówił do mnie pan (taki
sentyment) - dlatego proszę o drugą, albo piątą osobę
liczby bardzo pojedynczej:)
pozdrawiam:)
z pewnością czas sprawi, że po płynącym bólu zostanie
jedynie przykre wspomnienie.
Pozdrawiam.
Marek
Pani Mily, dzięki za uwagę. Ma Pani słuszność, że
imiesłowy przymiotnikowe odczasownikowe zarówno
czynne, jak i bierne, ustalono w naszym języku pisać z
"nie" łącznie. Są jednakże dopuszczalne wyjątki, o
czym Bralczyk mówi tak:
"jeśli zależy nam na podkreśleniu związku z czynnością
- na przykład, kiedy mówimy, że coś do tej pory nie
zostało zrobione - możemy napisać nie i imiesłów
osobno."
W tym przypadku to właśnie zachodzi.
Pozdrawiam Panią i kłaniam się :-)