obelga
nieprzerwana wojna
o odzyskanie ziem wyobraźni
podbite jakieś zaprawdę
wygrany proces o śmiertelną obrazę
czy obraz na ścianie
walka z sąsiadem
pochłania wszystkie zmysły
nie staje na krainę
której król sam barwi purpurę
we wzory obfite, pamiętne
aż wtopi się w niego skąpana
ściśle piecze płaszcz zwycięstwa
jest taki kraj za niemym oceanem
poza wyobraźnią
to w mentalnej mapie się nie mieści
sąsiad maluje naszą szatę
Komentarze (1)
druga połowa wiersza mniej zrozumiała od pierwszej,
choć treść niesie przekaz dni dzisiejszych, walk
zupełnie nikomu niepotrzebnych (najbardziej
hermetyczne 4 ostatnie wersy)