Obiadek pająka- bajka
Pośród wysokich drzew
pająk rozpostarł sieć
umościł się wygodnie
wzrok wytęża wypatruje
może jakiś owad zjawi się
marzy biedak nadsłuchuje
widzi człeka co się skrada
grzybów pięknych poszukuje
twarzą w pajęczynę wpada
upadł pająk na pień drzewa
i szlocha żałośnie
nie mam żony ani dzieci
i domku na sośnie,
powędrował w górę drzewa
i radośnie głośno krzyczy
jestem cały i mam szczęście
trafił mi się komar żywy
tak się cieszył i radował
bawiąc się z owadem
słabo trzymał swoją zdobycz
i wypuścił ze swych łapek
uradowany i szczęśliwy komar
odfrunął na gałązkę drzewa
gdzie przysiadł zdumiony
i bzycząc zaśpiewał
-jeszcze się spotkamy
pająku łakomy krwi kropelkę
ci utoczę będę najedzony
a ty szukaj gdzie indziej
obiadku smacznego przejdź
na wegetarianizm
nieprzyjazny sąsiedzie
i zły pajęczy kolego.
Komentarze (11)
Przyrodnicza opowiastka, świetna.
Bajki odzwierciedlają życie, z jednej stony nadzieja
obfitość planuje z drugiej los przewrotny wszystkim
plany psuje... fajna historyjka, pozdrawiam serdecznie
:)
Bajeczkę przeczytałam przed snem. Dziękuję za
odwiedziny i miły komentarz. Życzę dobrej nocki i
kolorowych snów.:)
Ciekawa bajeczka Pozdrawiam ciepło :)
ciekawie w tej bajce - każdy chce być najedzony ...
pozdrawiam serdecznie:-)
Ciekawa bajka
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajna ciekawa bajeczka o pajączku i komarku. Trafił na
swojego. Pozdrawiam Halinko.
:) Zaszalałaś Halino w owadzim świecie. Miłego dnia:)
Chociaż małe - łakome,
w życiu zwierząt pionek.
Miłego dnia Halino, jeszcze nie zabiłem żadnego
pająka, choć są niemiłe.
treść ciekawa, chociaż technicznie... to raczej nie
wiersz a proza
Z przyjemnością przeczytałem, pozdrawiam serdecznie.