Obiecaj
Przepraszam...
Wyrywam kartki z kalendarza dni,patrzę na
fotografię z których zerkasz na mnie,swoimi
bystrymi oczyma -właśnie Ty...
Patrzę i pytam-czy zrobiłam aż tak zle?
Czy nie da zapomnieć się?
I nagle zdjęcie zerka prosto w moją
twarz,marszczy czoło i mówi-odpowiedz chyba
znasz......Tylko dlaczego właśnie wtedy
biorę to zdjęcie i wpatruję się
mocno,mocno,chcąc usłyszeć więcęj?!
Spuszczam głowę,tak ciężko
uwierzyć,zrozumieć proste słowa...staram
się je zbierać-w pamiętnik zdarzeń i
głęboko w sercu schować.
Tam na dnie,gdzie nikt nie będzie mógł już
zerkać w nie..I tak chyba za dużo
ciekawskich już znalazło się. Wyrwałam już
ostatnią kartkę,postawiłam ostatni
przecinek,starłam kurz i jestem gotowa
już.......Teraz tylko powiedz mi,że nie
zawsze było zle,że nie zapomnisz mnie,że
zawsze będę tam...gdzieś...obiecaj
I H M .. obiecaj
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.