Obietnica...
Zabiorę cię z sobą przez wiatry i burze,
przez śmierci okrutną konieczność.
Czy słońce goreje, czy niebo się chmurzy,
ty ze mną , ja z tobą na wieczność
Zabiorę cię z sobą przez serca wertepy,
przez klęski i szczęścia bezzębne
Niech świat się zawali i zniknie w otchłani
Ty we mnie, ja w tobie wciąż będę...
Komentarze (13)
Dozgonnie... oboje zgrzybiali i siwi
Wciąż pali się ogień, nie zgaśnie
Jam w tobie, ty we mnie, wciąż tacy szczęśliwi
A sekret... to miłość jest właśnie!
Przepiękne strofy, znam to z autopsji.
Pozdrawiam z niskimi ukłonami. :)
Piękne deklaracje w pięknym wierszu, pozdrawiam
serdecznie :)
pisałam komentarz i mnie wywaliło z sieci, na jakieś
40 minut,
zatem napiszę tylko, że piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie. Na zawsze razem. :))
Mnie także się podoba ta romantyczna obietnica.
Uciekły kropki z końców; czwartego i szóstego wersu, a
przecinek w czwartym niepotrzebnie odsunął się od
"mną". Miłego wieczoru sael:)
Pięknie. Tylko niestety doświadczenie mi mówi, że
bardzo często taka wieczność trwa bardzo krótko.
Piękna liryka.
Pozdrawiam
Przepięknie o miłości,
pozdrawiam serdecznie:)
Liryka fajna a nie obiecanki cacanki.
szacun i głos
Pięknie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ślicznie i romantycznie, na tak;
Piękny, taki pełen miłości wiersz.
"Niech świat się zawali i zniknie w otchłani
Ty we mnie, ja w tobie wciąż będę..."
Pozdrawiam