w objęciach melancholii...
będący w objęciach melancholii
zakosztowałem ostatni łyk romantyzmu
okraszonego nostalgią
mijającego z zasmuceniem lata
gdzież teraz ujrzysz te zgrabne nogi
w spódniczkach trących pośladki
gdzież talia, biust odkryty do granic
możliwości
nawet oczy i usta zasłonisz jedwabną
apaszką
a ty cierp ciało, choć'ś nie chciało
...ileż można puszczać wodze wyobraźni
ileż sił musisz stracić
by odkryć na nowo nagą miłość
odkryjesz na siłę?
pójdziesz siedzieć!
- no, chyba że tylko do wiosny...

yamCito

Komentarze (6)
Tak oby do wiosny, to sama przyjemność.pozdrawiam:)
dla mnie fajny dowcipny wiersz z nutą romantyzmu ,
pozdrawiam
Urocza. Kiedyś rozmawialiśmy, kiedyś coś fi napisałem.
Dziś twą prawdziwą poezję przeczytałem i głos
zasłużony Pozostawiłem.
Pozwól, Rysiu, że jako komentarz przedstawię Ci mój
najnowszy erotyk, aby było na temat:
iluminacja
narodziłem sie na nowo
widzę ostrzej
słyszę głośniej
smakuję zachłanniej
oddech coraz płytszy
w tym zdumieniu
a chwila piękna
urodziłem się na moment
znów utonę w niepamięci
rzeczy i dłoni
weź mnie natychmiast
Może i Tobie i mnie wreszcie się przydarzy ta
wymarzona kobieta, choćby w snach?!!!
klaniam się i zapraszam
Oby do wiosny i odkryte ciało :)) pozdrawiam
Na Copacabana na pewno +)