obłęd tulipana czyli Kornel na...
aspekt męski ma swe uzasadnienie
w zawartości rozporka
jego wypukłości lub wklęsłości
proklamacja własnej republiki
ogrodem pełnym tajemnic
pięknieją szklarniowe tulipany
podobno moje prywatne ja
zachodzi mnie od tylca
regresem męskiej prostytutki jak
nimfomanka w orgastycznej sukience
odwrócona plecami do celów ewolucji
zrównanie nocy z powierzchnia ziemi
we śnie tatuś całkiem przybrany
sabotaż i wygodnie mi w kaftaniku
nieprzytomnie odzyskuje zmysły
zbiórka świadomości nieco zbiorowej
na sekundę przed przebudzeniem
a ja mimo wszystko szczęśliwy
stanowię jedność przeciwieństw
Komentarze (5)
Ostra jazda ale już nas przyzwyczaiłeś ,że warto tu
pojeżdzić..:))+pozdrawiam
to juz nie intuicja,juz sie po prostu wie ze tu
zagladac warto...kolejny wiersz co trescia wart
oczu:)lubie ten takie nielad...jaki budujesz zgrabnie
zaczepiajac pazurem o watki a na koniec czyniac
jeszcze zgrabnieszja puenta:)
pozdrawiam tak raczej indywidualnie ;)
Cny Cornellius`ie, który obcujesz z bogami filozofii -
kaftanik , mówisz cię nie uwiera, nie uciska krocza?
Jedność przeciwieństw - jing i yang splątane w bryłę -
pochwa )LaM) - to zajefajne i gicio -
Pozdro jak zwykle 6/9 Vic(IO)
niektóre frazy bardzo fajne, ciekawe - "na dzień
dobry" też może być - po prostu lubię do Korneliusa
zaglądać ;)