(Ob)leśny erotyk
Rwałem pęki spojrzeń miodnych,
z oczu winogrona,
smakowałem ust maliny
biorąc ją w ramiona.
Olśniewała bielą ramion
- blask od złota szczerszy,
lecz najbardziej mnie urzekła
bladość nagich piersi.
Kląkłem milcząc w osłupieniu,
gubiąc myśli wątek,
wzrok kierując, potem dłonie
tam, gdzie cnót początek.
Gdzie się zbiegły w źródło życia
boskie kształty ciała...
całowaniem rozpieściłem,
jak osika drżała.
Namiętnością rozpaleni,
w nieprzytomnej jawie,
w leśnej głuszy pod drzewami,
legliśmy na trawie.
Pożar ciała nas zespolił,
negliż wzmagał chucie,
kiedy byłem bliski celu
nagłe kłucie w bucie.
Jakiś patyk, konar może,
niech go diabli wezmą,
zawód wielce niesłychany,
słowa w gardle grzęzną.
Bardziej z bólu niż wzruszenia,
w parze z bólem gorycz...
taki bajer, bliski finał,
k...a wszystko na nic.
Prysła magia rozkochania,
w pół skończona sztuka,
koło nosa przeszła gratka,
dzięcioł tylko puka.
Komentarze (30)
Hihihi.
Entliczek, pentliczek,
zawinił patyczek,
pomimo że wcześniej było już bęc!
Erotyk - super!
Fajna zabawa słowem, a dzięcioł jak to dzięcioł :)
Niesamowity. Pozdrawiam
Świetny utwór, zmysłowość umiejętnie połączona z
humorem. Bardzo mi się podoba, uśmiech zagościł na
mojej twarzy.
ha, ha, dobry tekst,przepraszam ,że się śmieję w
takiej sytuacji ...rozbawiłeś mnie:)
dzięki za dozę optymizmu w komentarzu a ja będę
optymistką mimo cichych łez.
puenta zaskakuje i śmieszy cudownie:)
Nie tylko zmyslowosc I namietnosc w erotyku,widac
autor Ma sprawne rece Ale I bardzo sprawny jezyk..
Liryczny poczatek,koncowka..samo zycie :D A w
trawie..hmmm,rzeczywiscie szkoda gratki!
przeczytałam..uśmiałam się lekko ,miło po prostu
super:))
Świetnie napisane.
Pozdrawiam
Świetny erotyk przeczytałam z wielką przyjemnością:)
działa na wyobraznię:)pozdrawiam
Zmysłowo to napisałeś. Potrafisz rozbudzić wyobraźnię.
Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam:)
a to niefart ;-) bardzo fajny erotyk, przeczytałam z
przyjemnością :-)
Rymetius - dziękuję za merytoryczną odpowiedź. To
sposób poruszenia tematu wydał mi się tam, a nie gdzie
indziej adresowany. Skoro się wszystkim podobał,
niech tak zostanie. Pozdrawiam
staż ? oczywiście, w powszechnej mowie i na co dzień
nie mówimy kląkłem, ale w wierszu, niejakiej poezji do
rymu, zwłaszcza w grotesce uważam, że zwrot ten,
archaiczny, jest dopuszczalny. Słowniki odmiany
czasowników i polskich wyrażeń podają taką formę np.:
http://grzegorj.w.interia.pl/gram/pl/czasowniki.html
http://odmiany.sprawy.vot.pl/zobacz_60542.html
Klęknąć - kląkł, kląkłby, kląkłbym, kląkłbyś, kląkłem,
kląkłeś, klękli, klękliby, klęklibyście, klęklibyśmy,
klękliście, klękliśmy, klękła, klękłaby, klękłabym,
klękłabyś, klękłam, klękłaś, klękło, klękłoby,
klękłobym, klękłobyś
Chciałbym zacytować przy tej okazji urywek przepięknej
piosenki, którą wykonywał Mieczysław Fogg - Pieśń o
Matce, prezentowana wielokrotnie w radio i TV, Polska
nie miała kłopotu ze słowem kląkł:
"Za serce Twe i świętość warg i dobroć rąk
Miast śpiewać pieśń u Twoich nóg bym cicho kląkł
I wybrałbym najświętsze z wszystkich słów i rzekłbym:
Matko
I znikłbym znów, o Tobie pieśń, to pieśń bez słów"
http://www.youtube.com/watch?v=rbf866r_oH4
Co do wieku czytelników, nie mam żadnych wymagań, może
czytać kto ma ochotę. Dziękuję za Pana głos w
dyskusji, pozdrawiam.
:) Swietny...