Oblicza depresji
Uśmiech
Nie zapomnij o nim
Pociesz tą
Tamtej pomóż
One wszystkie
nieszczęśliwe
Ubiór
Pamiętaj by wyglądać
Dobrze
Jeszcze kino
Teatr zalicz
Nie zapomnij
Maski zmienić
W kawiarni tuż za rogiem
Poszli
Wreszcie sama
Tylko jeszcze drzwi
Chrzęst klucza w zamku
I ściana
Przytul się do niej
Teraz możesz
Bezpiecznie płakać
Tusz rozmyty
Skóra rozdrapana
Beczysz?
Przestań
Nie ty jedna
Tamte są bardziej
Nieszczęśliwe...
Komentarze (9)
Nie ma porównań, czyj smutek jest większy, depresja
głębsza - gdy ktoś jest pogrążony w czerni, jest to
czerń najczarniejsza - i wówczas wcale nie widać tego
światełka, które jest na końcu tunelu. Ukrywanie
twarzy za maskami jest niebezpieczne. Wtedy znikąd
pomocy.
Pozdrawiam serdecznie.
Weź się w garść, słowa bliskich, którzy nie
dostrzegają, że jesteśmy tak rozsypani iż w jedną
garść już się nie pozbieramy...,
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Małgorzato
Bardzo zmysłowo o samotności, a puenta
wzięta z życia.
Pozdrowienia.
Ciekawy tekst o depresji maskowanej,
która dotyczy sporej części osób cierpiących na zespół
zaburzeń nastroju. Miłej niedzieli Małgorzato:)
Wymowny smutek przepełniony samotnością...porusza
czułą stronę...
Pozdrawiam :)
Takie słowa pocieszenia nie dają
Smutek, bol az kipi w wierszu. Trudno pogodzic sie i
wybaczyc. Bab wiersz..
Zatrzymałaś
Pozdrawiam
Wiersz ciekawy i na trudne tematy ukierunkowany. Jak
mawiają w stanach, jutro będzie lepsze. Ważne, żeby
mieć plan na przyszłość, układać go - kontemplować,
"przeżywać". Takie myślenie abstrakcyjne, zajmie umysł
nie pozostawiając miejsca na "dołki". Byle cierpliwie
i z wiarą ... Pozdrawiam.