W obliczu prostych spraw.
Tytuł, ponieważ czasy wojny, to czasy ciągłego bólu. Obecnie niewielu pamięta, jak to jest nie mieć chleba, bieżącej wody, czy po prostu wody. Niewielu wie, jak to być fizycznie zniewolonym.
Nie potrafiłabym wypowiedzieć
tych słów lepiej, niż Lew.
“ Mówi się: nieszczęścia, cierpienia.
A przecież gdyby mi teraz,
w tej chwili, powiedziano:
czy chcesz pozostać taki,
jaki byłeś przed niewolą,
albo na nowo przeżyć to wszystko?
Na Boga,
jeszcze raz niewola i końskie mięso.
Sądzimy, że jak los nas wyrzuci
ze zwykłej ścieżki, wszystko przepadło;
a tymczasem tu dopiero zaczyna się nowe,
dobre.
Póki jest życie, jest i szczęście.
Mamy tyle przed sobą ”
Słowa z minionej epoki,
docieranie do dawnych prawd,
to jak znalezienie skarbu, którego
nikt i nic nie może Ci zabrać.
Cytat; Lew Tołstoj pozostała treść : a-b https://atypowab.blogspot.com
Komentarze (13)
Halina 53, w sumie słuszna uwaga.
Pozdrawiam
Czas bez chleba i bez nadziei... Iluż tego
doświadczyło i nadal doświadcza,
Pozdrawiam ciepło Halina
JoViSkA, Anna, Annna2,aTomash, Arku, Grażyno, dziękuję
za przemyślenia. Pozdrawiam ciepło.
Jestem pod wielkim wrażeniem wiersza. Czasem dziwię
się, jak łatwo zapominamy z czyjej ręki nasi dziadowie
cierpieli i umierali.
Pozdrawiam serdecznie :):)
Mam wrazenie ze jakby o tym samym napisalismy ale
jednak kolory u nas inne...
Dżumy i wojny zastają zawsze ludzi
zaskoczonych"(A.Camus)
A do wojny blisko, za blisko.
wojnę znam z opowiadań mojej mamy. Oby nigdy więcej.
Nigdy nie doceniamy tego co mamy, dopóki tego nie
stracimy...
pozdrawiam ciepło :)
re: Ania
Tak, masz rację, też bym nie chciała się o tym
przekonywać na własnej skórze, a niestety gwarancji na
stały pokój nie ma, obecnie też jest stan bardzo
napięty...
Co do złych doświadczeń, to prawda, z pewnością one
uczą pokory, zresztą znam to z autopsji, może dzięki
temu potrafię cieszyć się z drobiazgów i pewne rzeczy
inaczej oceniam, niż kiedyś, pewne sprawy, nie są dla
mnie istotne.
Tak, to wszystko prawda, a poza tym na końcu też są
ważne słowa, tak to są skarby, to prawda, a Tołstoja
lubiłam czytać, tylko, że w czasach młodości, ale może
kiedyś doń wrócę, czasem tak robię, jeśli chodzi o
klasykę.
Dobrego wieczoru życzę, Aniu.
Grażynko, tak sobie pomyślałam, że nie chciałabym
przekonywać się o tym wszystkim na własnej skórze.
Natomiast warto jest wracać do dawnej literatury, by
nie zapomnieć.
Dodatkowo ból zmienia, uczy pokory, więc gdyby nie on,
czy czegoś byśmy się uczyli? To takie drugie dno tego
wiersza.
Tak, to prawda nie umiemy docenić tego, co ważne,
dobry wiersz.
Pozdrawiam
Azalia, ładnie napisałaś. Pozdrawiam
Czas wojny to zawsze czas bólu.
Oby było go jak najmniej.
Niech na tym gruncie pełnym krwi wyrośnie dobro.
Pozdrawiam:)