w obliczu śmierci
w obliczu śmierci wszyscy tchórzą
przychodzi i wychodzi z kim chce
i wyszła
z
zbyt niewinnym by zgrzeszyć
Zamałym by zrozumieć
zbyt dziecinnym by dorośleć
zbyt szczęśliwym by umierać
a teraz co?
cisza
a jednak sprawiedliwość zrobiła sobie
przerwę
i przyszła śmierć
i wyszła z nim
...
zbyt szczęśliwym by umierać
mogę to powtarzać bardzo długo
boli.
czemu nikt nie pomógł?
wariuję
a teraz co?
cisza.
chyba wiadomo o co chodzi?...
autor
kradziejka
Dodano: 2005-09-16 21:45:12
Ten wiersz przeczytano 624 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.