Obłuda.
Wiesiu!
Czemu o sobie nic nie mówisz?
Udajesz, że mnie kochasz
Uśmiechem mnie zbywasz
Oczy pod rzęsami chowasz.
Jak mam zrozumieć miłość?
Serce Twoje otworzyć
Zamiary odgadnąć
Jak siebie dostroić?
Ścieżki znaleźć
Dróżki do uczucia
Drogi do wspólnego bycia
Trasy życia szukać.
Przedstaw nadzieje
Chociaż wskazówki małe
Pozostaw to, co buduje
Namiętność małą.
Nie chcę już Ciebie dziewczyno
Nie chcę już drogi do serca Twego
Nie chcę już uczuć Twych otrzymywać
Inną już będę namiętnie całować.
Zbigniew.
Komentarze (4)
Widać,że większość,a zwłaszcza autorzy ze śmiertelną
powagą traktują te wszystkie ciumkania komentatorki o
nicku JózefaP. A mnie się wydaje, że jej ciumkanie,
zwłaszcza pod gniotami, to taki "pocałunek śmierci"
dla autora. Ale może się mylę...
Nie zgadzam się z JózefąP. Żadnego piękna w tym
utworze nie widzę, a jedynie prosty przekaz pozbawiony
poezji. Ostatnia strofa to już w ogóle wyszła kiepsko
z powodu powtórzeń. Może i jest to parodia, ale
parodia parodii wiersza białego. Mi niestety się nie
podoba. Sorry za szczerość, ale takie są fakty.
Ależ to piękne,ile w tym liryki i niekłamanej poezji!
Cieplutko
pozdrawiam!
Szybko rezygnujesz z osiągnięcia celu. Więcej wiary a
wiara góry przenosi.
:)