Obóz śmierci
Świat ograniczony
drutem kolczastym.
Jedyne światło
to przestarzała lampa.
Wiedziałem
co ze mną będzie.
Jaki los
dotknie mnie
i moich kompanów.
Widziałem innych
jak wchodzili
do komory śmierci
inie wracali
Zabrano nam
wszystko co mieliśmy.
Zostały tylko
wspomnienia....
Śmierć nadchodziła
wielkimi krokami.
Dla ofiar obozu śmierci.
autor
Martyna Hanzel

Dodano: 2013-01-29 18:12:18
Ten wiersz przeczytano 2007 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Wychowałam się w pobliżu takiego obozu, wysłuchałam
tak dramatycznych relacji więźniów,że do dzisiaj
zapamiętałam ich twarze. Szkoda tylko, że ta pamięć
wciąż nie jest przestrogą.
przerażający obraz...wiersz oddaje klimat śmierci tak
blisko jakby to działo się obok..
Myślę, że kto na co dzień ocierał się o śmierć,
traktował ją jak coś co jest normą i zdawał zapewne
sobie sprawę, że i on jest na nią w niedługim czasie
skazany... Dobrze ujęte tak jakbyś tam była...
Pozdrawiam:)
Dobrze, że ciągle pamiętamy. Wiersz odczułam jako
pisany beznamiętnie, bez zbytniej egzaltacji, jak to
robili twórcy powojenni - T. Borowski. [i nie -osobno]
Pozdrawiam.