Obraz
Namaluj mi prosze wiosenna panienke
w zielonych falbankach, ochocza do
tanca,
i park mi namaluj, a w nim stare drzewa,
co drwala sie boja, ludzi, wiatru ,
konca.
I slonce namaluj, zolte, cieple slonce,
o takie z usmiechem, jak kiedys w
przedszkolu,
parasol zapomnij, deszcz lzy juz
wyplakal,
i swiat wokol caly juz nabral kolorow.
I lawke namaluj, tam pod starym debem,
nie w brazie, nie, prosze w niebieskim
kolorze,
taka co przypomni twe chabrowe oczy,
i serca czerwone, prosze, jesli mozesz.
Dwa serca samotne na lawce pod debem,
smutne, chlodne takie, czekaja odnowy,
spojrz, tam za krzakiem ktos cicho sie
skrada,
luk trzyma w reku do strzalu gotowy.
Oj, uwazaj prosze, juz farbe rozlales,
i obraz popsules, wszedzie czerwien
plonie,
nie martw sie, to byla tylko zwykla
strzala,
amor chyba trafil, spojrz, drza twoje
dlonie.
Obraz nieskonczony, pedzle gdzies
rzucone,
pachnie farba a amor smieje sie po uszy,
milosc na obrazku pedzlem malowana,
czerwien polaczyla dwie samotne dusze.
Komentarze (5)
Pędzel i strzała-miłość doskonała-pozdrawiam.
piękny obraz miłości...
Pięknie. Szkoda że bez ogonków, bo się znacznie ciężej
czyta, a to niestety ma wpływ na ocenę wiersza.
Bardzo romantyczne, Grażyno. Dodaj ogonki-chyba, że
masz niemiecką klawiaturę. Ale mimo to namalowałaś
wiersz pędzlem jak malarka. Serdecznie pozdrawiam.
Niesamowicie piękny obraz wyszedł. bardzo ładnie
napisane :-) prowadzi czytelnika stopniowo, tak jakby
kolejne fragmenty obrazu były podświetlane przez
reflektor :-) BARDZO mi sie podoba :-)