Obraz modlitwy
Czerń. Tak gęsta i ciepła po niebie się
snuje
W niej moja głowa, myśli błądzące
Diabeł szarpie płótno pazurem, swój obraz
maluje.
Między blaskami cienie, po omacku chodzące.
Wąska ścieżka przy rzece między polami
Idę, czuję strach. Wiatr cichy muska
policzki
Wierzby karłowate do góry nogami
Idę, wypowiadam na głos modlitwy
Co z jutrem? Co będzie z nami?
Panie, Ty słońce wznosisz dla złych i
dobrych.
Ja między nimi, żałuję czynów podłych.
Daj siłę i wiarę by darzyć uśmiechem
Pozwól się cieszyć kolejnym wdechem.
I choć wśród Nas ludzi żyją bestie
Chełpią się cierpieniem, trują powietrze
Ich węże w mojej głowie
Gryzą, plują jadem. Mówią jeszcze.
Chcę pić wino i tańczyć, nie myśleć o
jutrze
Wybierać drogi, zawsze najdłuższe.
Komentarze (12)
Baaardzo, bardzooo na plus :)
Serdecznie :)
Wiersz piękny, przeczytałam z przyjemnością :)
Wiersz piękny z przesłaniem głębokim. Pozdrawiam i
życzę lepszych chwil w życiu:) PS. Świetny avatar
Dziękuję Wszystkim za przeczytanie i komentarz.
Wolnyduchu : Chełpią się cierpieniem zdecydowanie
lepiej brzmi :) Niedługo postaram się odwiedzić Twój
zakątek. Podziwiam Twoja wytrwałość w pisaniu i
czerpanie weny.
BordoBlues: buźka zniknęła, coś naklikałem:) Ostatnio
mniej uśmiechnięta ale tak to bywa, w życiu piękne są
tylko chwile :)
Dużej urody wiersz - modlitwa. Szkoda, że tak rzadko
zaglądasz. No i gdzie zginęła Twoja uśmiechnięta twarz
w Twoim awatarze?
Pozdrawiam. Niech się darzy :):)
Niepewność jutra niejako wymusiła na nas to, żebyśmy
na powrót przypomnieli sobie o NIM,
refleksyjny wiersz,
pozdrawiam serdecznie.
Wiara, nadzieja, są także chęci,
lecz Bóg w letargu i wszyscy święci,
spełnianie modlitw już zaniechali,
bośmy przykazań się nie trzymali...
jak Kuba Bogu...
Pozdrawiam...:)
Bardzo wymowne wersy i puenta do głębszych przemyśleń,
pozdrawiam serdecznie.
Dawno Autora nie było, tak, dobry wiersz, też tak chcę
jak w puencie.
Rozumiem ten stan obaw, dziś jest on uzasadniony, mam
małe ale -
raczej napisała bym - chełpią się cierpieniem, niż
chełpią cierpienie.
Pozdrawiam, z podobaniem dla wiersza :)
Fantastyczny wiersz ! Jak skarga do Stwórcy.
Pozdrawiam :)
Gorzkie żale. Jakie czasy, takie modły. Wiersz dobry.
westchnienie do Boga zawsze podnosi na duchu.