obraz swiata
Czasowo wyjęty z nie bycia, chwilowo pstryknąłem na wszechświat, przeglądam wymiary, odbicia, wyliczam mnożenia zmyśleń, ilości określeń wymierne do pytań, które nie padły. O miłości nie słychać, u źródeł nie zwykłem wypatrywać prawdy. Wspomnienia wypieprzam za drzwi, gdzie nocą sen dławi, spocony, we krwi, poza obszary zdrowego brzmi poznania.. Chwytając oddech wymuszony wypełniając niszę światła, przywracam, zbudzony, nie podobny, obraz świata.
autor
Paweł Rymarz
Dodano: 2015-03-12 23:48:37
Ten wiersz przeczytano 717 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Czytam, bardzo mi bliski. Że tez tu nie ma
komentarzy, to msz jest bardzo dobre, choc sie nie
znam:) W każdym razie dla mnie Super.
Ciekawie to ująłeś. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)