obraz zimowej ulicy nocą...
...cichość stanęła na progu nieba
uliczne ślepia giną w zamieci
świat się rozmywa w puszystej mazi
a jego zarys w ciemną dal leci
falują chmury w kłębów gęstwinie
niebo na śnieżnym śpi trotuarze
stoję za gładzią zmarzniętej szyby
zerkam w łypiące cyklopów twarze
one w stalowo-kształtnych kapturach
wątłe bladości ukryły w bieli
które wiatr niby mgławe welony
na polach gładkim obrusem ścieli...
autor


niezgodna


Dodano: 2023-01-26 23:37:59
Ten wiersz przeczytano 344 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Poezja,
z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
...dziękuję państwu za odwiedziny:))
Dzisiaj przez godzinę padał śnieg. Ale nie miało to
nic wspólnego z Twoim wierszem. Drobne płateczki,
które w zetknięciu z ziemią natychmiast się topiły.
A wiersz - jak zwykle podoba się.
poezja w czystej postaci... pozdrawiam
Ładny obrazek, a stety / niestety coraz rzadszy.
Pozdrawiam serdecznie.
Obrazowo ujęłaś temat.
Można się rozmarzyć:)
Pozdrawiam
Marek
malowniczy opis.
Piękny wiersz.
Malownicze wersy świetnie skomponowane.
Obraz zimowej ulicy nocą zatrzymany w kadrze.
Pozdrawiam serdecznie :)