Obróć tylko ten kamień
Z możliwości wyboru
Niezdecydowanie
Mam zbyt wiele powodów
By zmienić się w kamień
Naturalność uczciwość
Dzisiaj nie jest w cenie
Duszy marność i chciwość
Zmysłów otępienie
Gdy fałszywą monetą
Jak srebnikiem płacisz
W złym miejscu po poetach
Chrystus i Piłaci
Oczy pełne zdumienia
Stoję nagi i bosy
Gdy obrócisz kamienie
Mokre są od rosy.
Gregorek, 27-28 .6.22
autor
return
Dodano: 2022-06-29 02:41:42
Ten wiersz przeczytano 831 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Bardzo udziela się nastrój wiersza - aż żal
skamieniałych czy kamieniejących serc.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna, życiowa refleksja.
Niestety w obecnym świecie zatraca się coraz więcej
wartości.
Pozdrawiam
Marek
Coś trudnego do zdefiniowania ujęło mnie w tym
wierszu. Jednak nie podejmuję się próby dowiedzenia
się cóż to było.
Smutne, ale prawdziwe. Coraz trudniej być sobą, bo to
nie jest w cenie.
Pozdrawiam
gorzko. Ale najlepiej być sobą i nie patrzeć na
innych.