OBUDZONA RADOŚĆ
Antoine de Saint-Exupéry Prawdziwa miłość otwiera ramiona, a zamyka oczy
drzwi otwiera
olbrzymi bukiet kwiatów
piersiami dotykam
wbiegam w barwy
nieba i słońca
a szept głaszcze strony duszy
zamykam oczy na mgnienie
zaplątana w zapach
gdy znikasz całując usta ręce
zagubiona słyszę jak
pod nogami z trzaskiem
pękają myśli niedowiarki
i są gejzerem krwi
to białe stało się czerwone
to ty!
obudzona radość
tańczy tańczy jak szalona
wszystko kocham!
nawet dni zwyczajne
w twoich ramionach
/UŁ/
Dziękuję za wnikliwe i piękne komentarze
Czytelnikom z 2008 roku i z 2010 Pozdrawiam
Wszystkich ciepło i serdecznie:)
.
napisany Łódź,29.11.2008 ula2ula
Komentarze (41)
Noooo... rzeczywiście bardzo kobieco-piękny-wiersz o
miłości.
Cóż mogę dodać - piękny wiersz:)
taki roześmiany i szczęśliwy wiersz zawsze warto
przeczytać na dobry początek dnia :)
Ploniesz w swoim wierszu, kochasz wzystko! a to
niewielu sie zdarza.
TwojaBabcia-Jak mi Ciebie szkoda duchu babciu.
To portal poetycki nie przedszkole
i pamięć słaba, bo kojce w żłobkach.
Jesteś chora, bo udajesz moją babcię.
Moja jest rozśpiewana i radosna.
Wiersz o uśmiechu życia Cię drażni, to koniecznie
idź do wewnętrznego swojego znanego
doktora, on powie dlaczego nic cię nie cieszy
i nie kochasz wnuków ani dzieci.
Pozdrawiam ciepło niech Ci będzie lepiej:)
Przedszkolny tekst a plusiki od kolegów z kojca.
Moc kwiatów spotęgowana przez wręczającą je osobę.
Bardzo lubię Twoje wiersze, są takie...prawdziwe,
romantyczne, przyciągają prostotą słów, a gdzieś tam
ukryta głębia uczuć. Jak zwykle ogromniasty plusik.
Brakuje mi słów,by określić niebywałe piękno słów
ukazanych w wierszu.Pozdrawiam serdecznie:)
Przywitanie tego co jest w nas. Pozdrawiam cieplutko
O miłości Pani jesteśmy Ci oddani -napisałaś jak
zawsze pięknie!
wiersz przepełniony uczuciem, szczęściem, tryskający
radością...miłość jest piękna to ona dodaje naszemu
życiu barw, uroku...wiersz dobry, miły w
odbiorze...pozdrawiam
roztańczyłaś moje myśli ... :)
"wbiegam w barwy
nieba i słońca" - jest u Ciebie kilka ładnych metafor
- ta szczególnie przypadła mi do gustu.
no... to się nazywa miłość :)