W oceanie świadomości
zmysły odbierają światy od mikro do
makro
to krystalizacje światów
(wokół drzewa życia)
Zaczyna się od ilości feromonu
(którą mógłby poczuć motyl)
obrabia nasyca przestrzeń świadomości
tą jedną przędzą, więzią (z wielu dla
wielu)
smak dotyk kumulują
z nicości...
..w coś znanego zwanego ja
ja określa ten proces po szczeblach
introspekcji
świadomości, to warunkują miliardy lat
przygód ciała
mit psychologiczny kontra nauka o
początkach
rzeczywistych rąk i nóg i włosów
ale nie opis świtu i zmierzchu
dla tych nóg i rąk
(świadomość jest po prostu młodsza i
dopiero zaczyna
swoją przygodę)
zmysły są fizyką kwantową świadomości
klasyczną świat zewnętrzny który
skrystalizował
wpadł w norę.. Wąż Wallunka
wypełzł na niebo, pępek Puruszy
atak światła na oczy i wyłonienie kobiety
obok mnie
lampy, skały, drzewa
to może być dla świadomości mniej
ludzkie
(wilczyca wyjąca obok (mnie, mój) penis
zjadający mnie na drzewie
itd., itp., i tak ciemno - itc.)
ale świadomość nie jest ludzka w momencie
przebudzenia
jest ani taka, ani taka
(albo pajęcza, psia, kleszczowa?
nie jest też chyba pusta)
to przygoda całkiem zależna od zmysłów
ale świadomość nie jest przez nie
określona
to dział wspólny
jest u człowieka i psa
w świadomości oceanu
w oceanie świadomości
Sen przodków do przebudzenia
węży sikorek ryb i.. (drzew?)
Byliśmy już nimi w łonie
nieprzebudzeni - dusze, ja, śpiące gesty i
świadomości
I w snach wcielamy się w drogę Wielkiego
Węża
Więc nie czy jest reinkarnacja
tylko czy jest dla samej świadomości
dla ja po śmierci - wątpię
dla duszy po śmierci - wątpię, ale
skłonny jestem wierzyć
(są przecież burze i dzieci)
Mały dalajlama ma pasażera -
i wmawia się, że jest on nim -
To jak wyrwać dziecko z kontekstu, życia,
rodziny
postawić poza jego czasem -
taka reinkarnacja nie jest
- jest Wieża Babel - i dzieciak nie jest
dalajlamą,
co najwyżej pamięta sen z poprzedniej
nocy
No chyba że opowiadasz sen uruchamiając
aktora
(wszystko jest we wszystkim),
ale to nadal mały Franek,
nie Zosia?
Komentarze (6)
zatrzymał ,pozdrawiam :)
Bez kontekstu człek jest jak dziecko we mgle...
Pozdrawiam :)
Ciekawe rozważania. Warto było się zatrzymać :)
Pozdrawiam serdecznie :)
A wiersz dobry, do pomyślenia.
Lubię tak.
Czasoprzestrzeń która mówi materii jak ma się w niej
poruszać.
Teoria Einsteina może dziś już jest trochę
niekompletna, bo pomija teorię kwantową.
Teoria względności przewidywalna jest-od- do.
Podczas gdy teoria kwantowa nieprzewidywalna, pełna
nieznaczności. To trochę jak z nami.
Z ludzkimi emocjami.
Rodzimy się białą kartą- to też trochę nieprawda. Geny
dziedziczymy.
Ale jacy będziemy- źli, dobrzy- nie wiemy.
z zainteresowaniem przeczytałam tę reflekję nad
świadomością.