Oczarowany rozczarowany
czy pani zawsze tak nieprzystępna
do rozwiązłości wcale nieskora
może co powiem to duży nietakt
ale twój obraz we mnie wywołał
przypływ zmysłowych instynktów męskich
i samczych wizji wspólnych uniesień
jednak z przedsmakiem bolesnej klęski
że w pani świecie się nie zagnieżdżę
bo zawiesiłaś mi tę poprzeczkę
tak niebotycznie i rekordowo
iż się poczułem wręcz niedorzecznie
nie wierząc twoim zbyt trzeźwym słowom
ładniutki jesteś ponętny owszem
dość niebanalnie też bajerujesz
ale czy jeździsz przypadkiem Porsche
i co dzień z rana przynosisz róże
Komentarze (33)
za wysokie progi...
miłego dnia :)
czytałam a nie ma mojego komentarza,
chyba uleciał z uśmiechem:)
pozdrawiam podwójnie rozbawiona
:))
Ha :-) materialistka się trafiła :-))) świetna ironia
Andre
No cóż, takie to czasy. Mamona rządy sprawuje,
niby niedostępna a za nią miłość obiecuje.
Bardzo fajny, ironiczny wiersz Andrzeju.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłej reszty dnia :)
Celna ironia... a wyrachowanie niezmiernie często
spotykane tak u pań jak i panów.
Ładny wiersz. Róże to nie taki koszt, gorzej będzie z
bryką. Pozdrawiam serdecznie.
Dobry!
Raz jeszcze - pozdrowionka :-)
Bywa tak i w drugą stronę ;) Nie tylko kobiety bywają
wyrachowane.
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie? To szkoda ;) Świetny! Pozdrawiam serdecznie :)
Wspaniałe wersy, cóż dla jednych ważne uczucie, dla
innych wypasione auta...ja niestety jestem z tej
pierwszej grupy i być może dlatego jestem samotna, ale
chyba tak trzeba...pozdrawiam barwami jesieni :)
Dobra ironia, ale też tak łatwo odpuszczać nie można,
pozory często mylą, można jeździć wypasioną bryką i
kochać bardzo i przynosić róże, pozdrawiam serdecznie.
Fajna ironia, ale znam pana, który jeździ Porsche i
przynosi róże swojej Pani.
...ja tylko jeszcze do Kobi:
Niektóre Wery wolą rowery!
I nie działają na nie bajery!! ;-)
zaczarowałeś wersami, a ironia przednia :)
Pozdrawiam:)
ja bym tak szybko nie odpuszczał, w róże można
zainwestować, Porsche...hm kosztowna
sprawa...pozdrawiam