Oczy
To takie trudne
patrzeć ci nadal w oczy
trzymać twą dłoń
a nie mogąc oddychać wspólnie
Od kiedy obawy przyćmiewają mi umysł
i dzień zlewa się z nocą w jedno
miłość zalała znów ziemię
umiejętnie omijając twoje serce
Od kiedy zagryzam wargi w rozpaczy
by w bólu odnaleźć przyjaciółkę
gdy tulę się mocno do wspomnień
twoich zimnych już ramion
Skrzętnie gromadzę dźwięk twoich słów
w małej kopercie przewiązanej wstążeczką
to już ostatnie promienie słońca
to już twoje ostatnie spojrzenie
Czy ty nie widzisz że ja usycham
bez twego uczucia opadają me rzęsy
przeklęci którzy zazdrościli uśmiechu
porzuconego na rozstaju nędzy
Popatrz ostatni raz na me dłonie
które zbierały dla ciebie kwiaty
teraz lodem skute i nieruchome
opuszczone bezradnie ku ustom
Głębokie rowki na policzkach
niegdyś rumianych
teraz nawet łzy krwawe
ocieplić ich nie potrafią
Oczu nie podniosę
wbiję wzrok w ziemię
byś nie zauważył
szklistego spojrzenia...
... bo czasem jest tak, że miłość umiera po jednej stronie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.