Oczy w kolorze głębokiego smutku
Kosmyk włosów co wskazuje łzom kierunek.
Z oczu źródło jak z kamiennej bije
ściany.
Tam chusteczka, która biegnie na
ratunek,
spierzchłym wargom, solą z duszy
wyczerpanych.
Zdominował obraz żalu myśli płoche.
Bez pytania, wspomnieniami rozpacz
zmącił,
przez to wszysto wycieńczony cichym
szlochem,
zagubiony w ust czeluściach zadrżał
kącik.
Dłoń wtulona wciąż podpiera rąk filarem,
firmamenty trosk rzeźbionych w ołtarz
łkania.
Ściska gardło gorycz pętlą niebywale.
Trwogą serca nasączona twarz się słania.
A to wszystko jest miłości iloczynem,
za kochanie co je spłacasz dziś w
kredycie.
Ciężkie raty, tak jak ciężko przełknąć
ślinę.
Za rozłąki amor liczy wszak sowicie.
Komentarze (33)
Cudna liryka. :)
Pięknie ubierasz smutek i miłość w poezję :)
Warto prawdziwie kochać i być kochanym, nawet za
wysoką cenę. Ale kredyty to czasem pułapka, nie tylko
finansowa.
Pozdrawiam serdecznie:)
Chodziło mi o to, że ludzie diagnozują różne uczucia
jako miłość, ale nie pokrywa się to w czynach.
Oczy zwierciadłem duszy...:)pięknie
Ależ Arturro, jak pięknie u Ciebie. Jest smutno, ale
pięknie. Serdecznie pozdrawiam.
Pięknie napisane! :)
ANDO dziękuję za odwiedziny i komentarz pozdrawiam Cię
bardzo serdecznie ;)
Matko kochana, ależ u Ciebie bogactwo metafor! Poza
tym - uwielbiam 12 - zgłoskowce :)
Z podobaniem uśmiech zostawiam :)
Miłość na czeku bez pokrycia .
Dwuznacznie można to zrozumieć ;)
Świetne to jest ;)
Pozdrawiam Cię Mily ;)
Dziś często ludzie wypisują /miłość/ na czeku bez
pokrycia...
Wymowne wersy.
Pozdrawiam Arturze
Jade wlasnie pociagiem do poezji i trafilem pod
wlasciwy adres... poezja
Bardzo ładny, metaforyczny wiersz, z tęsknotą i
smutkiem w tle, a ja myślałam, że już ten smutek
odszedł precz...
Pozdrawiam serdecznie, Arti :)
Pozdrawiam mariat;)
Łokcnie blisko siebie , na dłoniach oparta głowa lekko
rozpostarte palce na policzkach tworza kształt
kielicha z którego ulewa się smutek