Oczy pełne łez
zgieta z rozpaczy
wciąż powtarzam:
Dlaczego?
zacisnięta dłoń
o smaku ściany
uderza raz po raz
głowa w ślad za nia
znaczy kręgi na szkle...
znów zraniłeś
czy spojrzałbyś mi teraz
w oczy... pełne łez?
zgieta z rozpaczy
wciąż powtarzam:
Dlaczego?
zacisnięta dłoń
o smaku ściany
uderza raz po raz
głowa w ślad za nia
znaczy kręgi na szkle...
znów zraniłeś
czy spojrzałbyś mi teraz
w oczy... pełne łez?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.