Od pierwszego wejrzenia
Pamiętasz dziewczynę z oczami jak węgle?
Mówiłeś, że miłość ujrzałeś w ich głębi.
Przelotem spojrzenia przemknęły jak
ważki,
a serca poczuły, że było to ważne.
I odtąd już oba szukały się wszędzie
w nadziei, że może zapachnie gdzieś
szczęściem.
Tętniły, że kogoś brakuje tak bardzo,
a pustka raniła tęsknotą jak lancą.
W bezsennej podróży szukały się wzajem
a myśl w monotemat popadła zwyczajnie -
o niczym już tylko o oczach jak węgle.
Gdzie jesteś dziewczyno? Chłopaku, gdzie
jesteś?
Alejka parkowa zadrżała nad stawem.
Bo raptem dwie ważki przemknęły znów
nagle.
On spojrzał w te oczy tak czarne jak
węgle.
Wyczytał w nich jedno:" Nareszcie,
nareszcie."
A któreż to lato? Nie zliczę kochanie.
Pamiętasz alejkę i nas młodych na niej.
Tak miało się zdarzyć. Mnie byłaś
pisana.
Nic nie mów mój miły. Ta cisza gra dla
nas.
Komentarze (31)
Czy te oczy... ;-)
Nie, nie, nie :)
Pozdrawiam
Ależ piękny wiersz Magdo, normalnie czytając miałam
ciarki wzruszenia. Cudowny! Uściski
Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Och jak romantycznie...
Pozdrawiam cieplutko:)
Od pierwszego wejrzenia jest najlepiej :)
Piękna historia miłości, niestety nie zawsze uda się
spotkać drugi raz więc pamiętajmy o tym by napotkane
szczęście nie wypościć z rąk... pozdrawiam serdecznie
jak zwykle pięknie
ciepło pozdrawiam :)
jakie to romantyczne... pozdrawiam
i niech gra dla was aż do końca świata jak Jurek
Owsiak ..
ja się zakochałem
od pierwszego wejrzenia
a żona się stała
nie do zastąpienia:)
Pozdrawiam:)
Kto by tego nie pamiętał, piękny wiersz:)
Tetniły- Tętniły
Pozdrawiam:)
Ładnie, melodyjnie, cud-miód :)
Też pamiętam, bardzo ładnie
Pozdrawiam Magdo:-)
Pamiętam to ciszy granie...
W lesie na polanie :)
Śliczny jest
Pozdrawiam :)
pamiętam pamiętam niezapomniane to były święta