Od pogorzelców z Kamienia Pom
Spłonął nasz dom w tę świąteczną noc
I życie znów legło nam w gruzach
Czym radość i wiara co daje tę moc
Gdy w deszczu stać przyjdzie ci
strugach?
Żałoba i smutek i znicze na zgliszczach
Czym są, ogrzeją zziębnięte dzieciaki?
Łut działań wart więcej - on dla nas jak
przystań
Niż morze współczucia i słowa jak ptaki.
Pomóżcie...
autor
Zark7
Dodano: 2009-04-14 10:04:19
Ten wiersz przeczytano 699 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
smutne wydarzenie, ładnie opisane uczucia, pozdrawiam