OD RANA PO NOC
Biel miesza się z szarością
srebrem i promieniami słońca.
Spacerując wdychamy mile
świeże leśne powietrze.
Z córeczkami budujemy igloo
śmiejąc się w magii puchu.
Do góry pnie się bałwan
w słomianym kapeluszu.
Konie z gracją splatają
barwny radosny kulig
ciesząc dzieci i dorosłych
a sanie rozsypują wokoło śnieg.
Przy ognisku śpiewając piosenki
łapiemy miłosne spojrzenia
zajadając wypieczone kiełbaski
popijamy malinową herbatką.
Gwiazdy malują twoje oczy
księżyc siedzi na ustach
mróz pudruje policzki
w granatowych nieba półcieniach.
W zmysłowej poezji śnieżnej
ambrozyjskie ciało roztańczone
obejmując ramionami pieszczę
i całuję usteczka rozmarzone.
Białe wspomnienia

Kazimierz Surzyn


Komentarze (88)
Dziękuję Wszystkim Czytelnikom za czytanie, pozdrawiam
ciepło.
CzarnyKwiecien, dziękuję za sympatyczne odwiedziny
oraz słowa, pozdrawiam ciepło.
Panie Kazimierzu, pozdrawiam z górskiej, białej
krainy.
Wiersz miło rozmarzył..:)
Idealnie opisuje piękno zimy- mimo wszystko.
Teresa, miło gościć, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Cudowne widoki pełne szczęścia i radości, a także
miłości. Aż trudno uwierzyć w dwa różne światy, które
są tuż obok. Serdecznie wiosennie pozdrawiam
Kazimierzu :)
tarnawargorzkowski, miło, dziękuję i pozdrawiam
ciepło.
piękna chwila nich trwa wiecznie
APART-ON, dziękuję za odwiedziny i słowa, pozdrawiam
serdecznie.
aTOMash, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Przygoda warta zachodu ;)
Uroczo u Ciebie i cieplo, pozdrawiam;)
Dziękuję również Wszystkim Czytelnikom za czytanie,
pozdrawiam ciepło.
kuba- winetu, dziękuję za sympatyczne odwiedziny,
pozdrawiam serdecznie.
Piękne spojrzenie na zimę i jej uroki, ale najmilsze
to wspólnie spędzony czas , taka miła wyrwa w szarej
rzeczywistości.
Pozdrawiam serdecznie, zdrówka życzę.
sosna, miło, dziękuję i pozdrawiam ciepło.