OD RANA PO NOC
Pocałunki rumiane na dzień dobry
i bukiet uśmiechami pachnący
bez pośpiechu w przytuleniach
i ciałach wciąż drżących
Na śniadanie naleśniki z malinami
taplające się w promieniach słońca
też herbatka ożywcza z konfiturami
w zapachu bzu mojej uroczej miłości
Przy obiedzie i kolacji także płyną
szczęśliwie chwile bo razem pięknie
delektować się jedzeniem rozmową
gdy w moim spojrzeniu wyglądasz ślicznie
Wieczorem niesamowite dopełnienie idylli
przy czerwonym winie w poezji nagości
w rytmie śpiewu serc i niekończącego
się uwodzenia pielęgnacji oraz czułości
Komentarze (102)
Bodku, miło Ciebie gościć, z serca dziękuję i
pozdrawiam serdecznie.
Piorónek zbójnicki, właśnie to wersami chciałem
przekazać, tak bardzo celnie komentujesz za co
serdecznie dziękuję, pozdrawiając serdecznie.
Dzien sledzenia Sebastiana. :)))
Elegancki wiersz, ktory niestety znowu przeoczyle. :(
Pozdrawiam cieplo. :)
Kazimierz!
/Miłość to niekończąca się opowieść.
Zwłaszcza że we dwoje reprezentujecie i dzielicie się
nią w treści. Miłość nie ucieka, miłość uczy
cierpliwości, kiedy obdarzacie nią swoje pociechy,
przychodzi czas na dopełnienie jej/
Miłość w twoim wydaniu bardzo przypada mi do gustu,
Kazimierzu!
Bardzo zmysłowy i piękny wiersz.
Pozdrawiam cię serdecznie
DWC, miło bardzo, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
szczęśliwe życie...pozdrawiam
DoroteK, miło, dziękuję i pozdrawiam ciepło, śląc
serdeczności.
Faktycznie, słodka idylla :-)
Dziękuję również Wszystkim Czytelnikom za czytanie,
pozdrawiam ciepło.
tarnawargorzkowski, miło, dziękuję i pozdrawiam
serdecznie.
Ostatnia zwrotka bardzo mi przypadła do gustu
_wena_, miło takie słowa usłyszeć, dziękuję bardzo
oraz pozdrawiam ciepło i ślę serdeczności.
Ciepło poetycko - po prostu pięknie :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Twoje oczy, dziękuję za sympatyczne odwiedziny oraz
miłe sercu słowa, pozdrawiam ciepło.
Pięknie, zmysłowo...
Pozdrawiam serdecznie:)*