Oda do technomułów.
Techniawa z głośników naparza,
Mój drogi piglarzu to się powtarza,
Ta muzyka wywołuje u ciebie ekstaze,
Wyrwij 14-latke zrobi ci laske,
Daj jej kreche wciągnąć,
Przecież czasami musisz sobie rąbnąć.
Żel na włoski, buty na sprężynach,
Trzy browce wypite i się zaczyna,
Kto lepiej kuksańce wywija,
Lewą nogą kopnąć, prawą ręką - wymach!
O piątej rano jak ciężko do domu wracać,
Zostałbyś tam na zawsze, lubisz to
powtarzać,
Pokazać siebie, że jesteś na modzie,
Tylko wiedz jedno - na nic ci to smrodzie.
I tak co piątek ich widze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.