Oda do życia
Wołam Cię życie usłysz prośbę mą
Pytam Cię życie dlaczego dajesz w kość
Dlaczego nie chcesz być jak z bajki
To ja szary człowiek... wzywam Cię do
walki
Podnoszę głowę i wyciągam miecz
Staję do boju o lepszy dzień
Krok po kroku zadaję cios
Lecz twoja tarcza silniejsza jest
Zmieniasz mój los w nieszczęśliwy rejs
Bym tułał się w niepewności...dzień za
dniem
Kłody pod nogi stawiasz mi
Odpychasz mnie na dalszy tor
Lecz ja kolejny raz staję do walki
By odmienić swój los...i zadać silniejszy
cios
Moją tarczą jest wiara co dodaje mi sił
Popycha mnie wiatrem bym mógł z
podniesioną głową iść
I już nie zawołam...i nie zapytam Cię
Sam już wiem jak chcę dalej żyć

Leszek28


Komentarze (2)
Witaj Leszku po długiej przerwie jak jest wiersz to
wiem że jesteś w kraju mhmmmmmm tak życie to walka i
trafnie to ująłeś w swoim wierszu...cieszy mnie że
wiersz jest napisany z optymizmem...jeśli tak będziesz
podchodził do życia to wiem że dasz sobie zawsze
rade:)...Pozdrawiam zawsze z uśmiechem:)
odwaga, samodzielność. Tego właśnie szukam, życzę tej
trwałej siły optymizmu i siły.