Odchodzę
wyjeżdżam w podróż
gdzie jest miejsce tylko dla mnie,
odchodzę stąd
by trafić w dolinę swego jestestwa,
muszę dotknąć dna
by móc wzbić się znowu
odetchnąć od pętel niewoli szaleństwa
i obsesyjnej beznadziei,
chcę uwolnić się z kajdanów
głupoty i niechęci
by móc znowu oddychać normalnością
autor
Beata Sudańska
Dodano: 2004-06-24 19:50:40
Ten wiersz przeczytano 407 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.