Oddaję walkowerem
Przestałam tęsknić
przestałam czekać
no i nareszcie
przestałam narzekać
choć chodzę smutna
i zamyślona
to coraz rzadziej myślę o nas
może mój książę
nie chce być ze mną
pewnie ma inne plany niż ja
dlatego jestem smutna
a przecież przedtem
w podobnych przypadkach
byłabym bardzo zła
autor
Kryha
Dodano: 2009-04-13 07:07:54
Ten wiersz przeczytano 974 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Chociaż nie zdążę mógłbym być jak ten książę ;)
Taaak "... a po burzy spokój ..."
Bardzo mi się podoba - wspaniale pokazałaś swoje
wyciszenie
Coś się zmieniło, oby na lepsze, a smutek minie i znów
będzie lżej.
no i ładnie, właśnie dzisiaj mam ten sam dylemat i nie
umiałam go oddać na papier , tylko czekam kiedy dojdę
do wniosku , ze mam dość , chyba wiem jak sie czujesz
, ujęłaś to dokładnie w tym wierszu.
Nie bardzo mi się chce wierzyć w to,że "odpuszczasz".
Zgadzam się z OLTYS. Do ostatnich sił trzeba walczyć.
Bo te smutek jest jednak gorszy od złości, która była
na początku. Smutek, brak zachwytu, obojętność. To
smutna kolejność. Piękna miniatura. Pozdrawiam.
Ciężko uwierzyć w treść 2 pierwszych strof, ale
rozumiem, że to jest takie postanowienie i dopiero w
planach realizacji:)
Przyjemnie się czyta chociaż optymizmem tu nie
powiewa.
Należy walczyć do ostatniego słowa , gestu , do
ostatniego spojrzenia w oczy. Pozdrawiam
Poddajesz się ,Ty taka bejowo nastawiona
zawodniczka? - do beju,do beju, do beju marsz!
+ :) Będzie dobrze, trzeba się trzymać.
Dobrze, że tak się dzieje,
iż z czasem wszystko powszednieje.